Terkotacz
co do zajęć sportowych to nie popadajcie w samouwielbienie w końcu pod Grunwaldem nawet nie zdązyliscie zareagować
ale jestem podbudowany waszym zapałem i mam nadzieję ze coś tam zawsze damy radę wymyśleć abyście nie obrośli na zimę tłuszczykiem
zawsze Dillu może prowadzić naukę fechtunku jak w Czarnej
a milczek tego to się nigdy nie wie, jak coś ma się stać to cegła na głowę spadnie w drewnianym kościele np. k. Hali Ludowej
Ostatnio edytowany przez lokutus (2006-08-08 19:29:03)
Offline
Terkotacz
a kiedy ktoś ostatnio wylądował w szpitału (poza prowadzącym "zajęcia" Łukaszem)?
Offline
Młodzieniaszek
Maryśka napisał:
Rukia musisz wziąść pod uwagę że faceci są silniejsi
W walce nie liczy się tylko siła,ale też zręczność,szybkość,sprtyt itp.A dziewczyny w tym mogą prześcinąć facetów.Nie zgodzisz się ze mną Maryśka?Co do zajęć:I am very,very happy!!:)Ale prawdą jest, że bez lokiego to może nie być to samo...W końcu to on nas uczył i to od niego wszystkiego się nauczyłam.Mam nadzieję,że LOki jednak zostanie z nami(nadzieja matką głupców)
Offline
Milczek napisał:
no w koncu rukia sie przyznalas, ze jestes adoptowana!!!!! I ze masz bardzo liczna rodzine...
przyznaję ci rację a co do twojej wypowiedzi Rukija to sie nie zgadzam w walce siła też jest niezbedna i dlatego zazwyczaj słabszy ja przegrywa
Offline
Młodzieniaszek
Szczerze ci powiem Milczek, że nie rozumiem co masz na myśli, mówiąc,że mam liczną rodzinę i jestem adoptowana.Mogłabyś to sprecyzować albo napisać o co ci chodzi?Co do wypowiedzi Maryśki:jest wiele przykładów,kiedy słabszy przezwycięża silnijszego i powiem ci szczerze, że takich przypadków jest więcej:)Ale masz rację siła też jest ważna, ale nie najważniejsza.To miałam na myśli pisząc poprzedniego posta.
Offline
Rukia posłuchaj facetów tym wszystkim nie zmusisz do niczego.... i nie zwyciężysz bo są bardziej wytrzymalsi na ból oprócz kilku sekretnych miejsc a Ola ma racje masz liczną rodzinę i miło że sie do tego przyznałaś otwarcie
Offline
Huhu widze,że troche straciłam...ale swoja drogą to ja też jestem ADOPTOWANA:D hehe a co do Rukiji to nie pokonasz facetów!!! nie masz szans chyba,że trafiłabyś na jakiegoś faceta,który boi się nawet własnego cienia to pokonałabyś go chociaż nie jestem pewna....
Offline
WITAM WSZYSTKICH PO DŁUGIEJ NIEOBECNOŚCI!
Bardzo żałuje, że nie udało mi się pojechać z wami na ten obóz...
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! :
Operacja (ODPUKAC!!!) powiodła sie właściwie w 150%! nawet lekarze nie spodziewali sie takich efektów!
Co prawda o sukcesie maqzna mówić dopiero po ok roku ale i tak jest świetnie...
teraz tylko bede miec problemy przy wejsciu do
Parlamentu, ministerstw, czy samolotu, bo bede "piszczał"!
mam 2 prety i 6 śrób...
Offline