Proponuję od września udostępnienie bazy biwakowej na Jurze Krakowsko- Częstochowskiej
Gospodarstwo Agroturystyczne "Między Zamkami"
Kotowice, ul. Zamkowa 48
42- 310 Żarki
pow. myszkowski
Koszty do uzgodnienia (ok. 45 zł os/dzień - nocleg + full wyżywienie)
Baza - 7 pokoi (1 pok - 2 osobowy, 2 pok - 3 osobowe, 4 pok - 4 osobowe z możliwością dostawienia po dwa łóżka do każdego pokoju 4 osobowego) co daje razem ok. 30 - 32 miejsc + pole namiotowe
W każdym pokoju łazienka.
Na terenie gospodarstwa - boisko, miejsce na ognisko.
Możliwość ułożenia programu (to już osobiście ze mną bo ktoś plan napisać musi ;d;d)
W pobliżu:
Zamki - Mirów (1 km), Bobolice (2 km), Morsko (10 km), Ostrężnik (10 km)
Skałki wspinaczkowe, jaskinie - Góra Zborów (4 km), Podlesice (5 km)
Jeziora - Dzibice, Kostkowice [k. bazy Hufca Ziemi Zawierciańskiej] (ok. 14 km) , Siamoszyce [k. bazy Hufca Ziemi Myszkowskiej] (ok. 15 km)
Trasy rowerowe, turystyczne.
Doskonałe warunki do gier terenowych ( w szczególności historycznych na zamkach)
Możliwość spotkania z Ratownikami Jurajskiej Grupy GOPR (ale trzeba załatwiać samemu bo mnie GOPR nie lubi )
Kontakt telefoniczny:
696 708 266
Paulina "Wrocław" Rutecka
vel. Żółta
Hufiec Ziemi Myszkowskiej
(kiedyś tam mały szary człowieczek w 76 HDŚ Kasyteryt )
Offline
Żółta miej litość harcerze sa biedni, śpią w namiotach i jedzą konserwy
a Ty tu takie luksusy proponujesz
....
Offline
Żółta normalni harcerze nie jeżdzą na kolonie i wycieczki tylko obozy i biwaki chyba że w twoim hufcu jest inaczej ale musisz pamiętać żę piszesz na stronie "Nysy" a my jesteśmy harcerzami z prawdziwegio zdarzenia i z dumą o tym mówimy a nie kolonistami więc nie obrażaj "NYSY"
Offline
Gdzieżbym śmiała Swój szacunek do NYSY pokazałam jak myśle (nie, Kasiu, nie ma to jak ognisko w Siamoszycach
) ) Chciałam zauważyć Marysiu, że np. pod kolonie zuchową MUSISZ mieć zakwaterowanie w budyku! A ogolnie to pole namiotowe też udostępniam.
)) Eh że ja tak NYSE szanuje, a oni mnie tak nie cierpią
)
Offline
NOWY
...ogniskio w Siamoszycach było niesamowite i rozmowy na trasie Mirów-Bobolice też dobrze wspominam a co do "NYSY szanowania" przez Żłótą nie mam zastrzeżeń ale może sie zaraz dowiem od kogoś, że też NYSY nie szanuję
chociaż oprócz Lokiego to tu prawie nikt nie wiem kto ja jestem i co w szczepie robiłam
....każdy myśli, że czas w którym on właśnie do NYSY należy albo należał był dla szczepu najlepszy i najważniejszy (ja też myślę ze tak było
) i wcale ci sie Marysia nie dziwię, że tak tu wszystkich bronisz
ale miej troche zrozumienia dla tej biednej Żółtej tam daleko
.... ps. Żółta zastanowiłaś sie co chcesz od dh. JD?? bo ciekawa jestem jaki bedzie efekt waszej rozmowy
nawet bardzo ciekawa (sory za priv)
Offline
heh, gdyby nie to odniesienie do JD nie wiedziałabym kim jesteś To może ja już się nie będę wypowiadać, będzie bezpieczniej
))
Offline
Kto to jest JD??? ja nei w temacie ale Mikołajek musi mie znać i ja zaczynam się domyślać kim jesteś czy nie przypatkiem JT??? choć dziwi mnie nik bo taaki jakiś ale ok. Paulina ty byś sobie pojechała na bazę w Siemianach tam by Ci się spodobało luksusy jak nigdzie
Offline
Terkotacz
Myślę, że Jerzy Dorenda były instruktor szczepu, drużynowy z początku istnienia szczepu. Więcej szczegółów można uzyskać u dh Bladego, Czesia i Waldka. pozdrawiam
Offline
albo u mnie niegodnej ale to już na priv
ps. i komendant szczepu przez jakiś czas ...... ja sama nie wierzę że były takie czasy że nie dh. Blady był komendantem ale podobno tak było
...taki mały fanclub szczepu "na wygnaniu" sie robi , Żółta ma jakieś pomysły szaleńcze i sie chciała skonsultować a ja jestem jej "wtyczką" i tyle
Offline
Terkotacz
przepraszam nie chciałem nikogo obrazić również dh Katarzyna Tylipska od ok. 3 lat(mogę się mylić) jest lepiej poinformowana od naszych instruktorów w historii szczepu poprzez kontakty z dh J. Dorendą.
W harcówce jest również dostępny biuletyn wydany z okazji 15-ej rocznicy istnienia Szczepu i tam jest trochę informacji.
A z tego co pamiętam, (pamięć ludzka jest zawodna, jeśli tak to proszę o przypomnienie), to ze szczepu nikt nikogo nie wygania i nie wyganiał (przynajmniej w ciągu ostanich 10lat) pozdrowienia dla wszystkich "na wygnaniu"
Offline
"na wygnaniu" pisząc nie miałam na myśli wyganiania
tylko że jakieś 200 km od Wrocławia sobie siedzimy i "biadolimy" na różne tematy..... "na wygnaniu" bo daleko
nie podnoście sobie poziomu stresu moją i żółtej obacnością na tym forum
nie o to nam chodzi wogóle o nic nam nie chodzi, tak sobie dla towarzystwa ty jesteśmy
Offline
Chciałabym zaznaczyć że z dumą wypowiadam się o byciu członkiem NYSY. Czego nie mogę już powiedzieć o HOW Rancho bo tam następuje uwstecznienie harcerskie )))
Swoją drogą, dla uczczenia skąd wywodzą się moje harcerskie korzenie, kolorem mojej drużyny jest bordo. I bynajmniej nie dla tego ze po 76 mi została taka chusta, gdyż Kasia mi ją odebrała.
Offline